Wieść niesie, że na końcu świata można spotkać mnóstwo niezwykłych egzotycznych stworzeń. Aby je zobaczyć, trzeba podjąć trud dalekiej wyprawy, być dzielnym, wytrwałym i słuchać pani. Właśnie dziś nadszedł dzień, w którym nasza grupa Skrzatów postanowiła wyruszyć w podróż i zwiedzić to tajemnicze miejsce. Droga wiodła wzdłuż ulicy Wojska Polskiego. Musieliśmy pokonać liczne miejsca dla pieszych, rozgonić zuchwałe stado „gołombów” blokujących nam przejście, a nawet byliśmy świadkami pościgu policji za piratami drogowymi. Aby choć trochę odpocząć od trudów wyprawy zajrzeliśmy do mijanej właśnie cukierni. Skrzepieni pysznymi ciastkami wyruszyliśmy dalej. Skręciwszy w ulicę 1-go Maja doszliśmy do celu naszej wyprawy. Wprawdzie nie był to koniec świata ale mnóstwo cudownych i egzotycznych zwierząt spotkaliśmy i tak. Bo prawdziwym celem naszej wyprawy było Mikro Zoo pełne kolorowych rybek, węży, żółwi, jaszczurek i gryzoni.
Najbardziej podobały nam się różnobarwne papugi, które hałasowały jeszcze głośniej od nas.
Wyprawa była wspaniała lecz bardzo mecząca. Dlatego z powrotem wracaliśmy czerwonym autobusem.