Cumulusy, stratusy, cirrusy, to nie straszne magiczne zaklęcia lecz nazwy chmur. Czasem cieszą oko, czasem zwiastują burzę a czasem wręcz przeciwnie - dobrą pogodę. Znając ich rodzaje można zaplanować wycieczkę nie narażając się na zmoknięcie. Dziś pan Wiktor, który jest meteorologiem i wie wszystko o chmurach, zna ich nazwy i zwyczaje, podzielił się z nami swoją wiedzą i wykonaliśmy wspólnie doświadczenie. Okazuje się, że chmurę można zrobić nawet w domu, co więcej większość naszych mam robi to codziennie, gotując dla nas obiad. Bo jest to nic innego jak woda, która zmienia stan skupienia z ciekłego na lotny.