Wędrówki wakacyjne zaprowadziły nas do Lwówka Śląskiego. Pożegnaliśmy się z rodzicami na dworcu kolejowym i szybko usadowiliśmy w szynobusie. Już sam przejazd do miejsca wyprawy był ekscytujący, a niespodzianki, które nas czekały zaskoczyły wszystkich. Przy wejściu do budynku Ratusza przywitał nas olbrzymi dinozaur – była to zapowiedź wystawy prehistorycznych roślin i zwierząt. Oglądając eksponaty odbyliśmy wspaniałą podróż w przeszłość do czasów wielkich owadów i potężnych roślin. Zwiedziliśmy również sale ratusza. Podziwialiśmy tam rzeźby, malowidła i płaskorzeźby przedstawiające postaci i sceny z bajek, w tym także naszej ulubionej, „Czerwonego Kapturka”. Mogliśmy usiąść na fotelach dla nowożeńców w przepięknej sali ślubów. Prawdziwą gratką dla odważnych starszaków, było zejście do podziemi, by obejrzeć salę tortur i ciemny loch głodowy. Niestety zbyt krótki pobyt w mieście nie pozwolił nam poznać innych historycznych miejsc. W drodze powrotnej, każdy z nas marzył by móc przeżyć taki dzień jeszcze raz, na pewno tu wrócimy.