Mieliśmy ze sobą pyszne bułki, picie i mnóstwo zapału. Wszystkie dzieci dzielnie maszerowały a w szczególności nasi najmłodsi koledzy i koleżanki. Po dotarciu na miejsce, byliśmy tak głodni, że zjedzenie drugiego śniadania zajęło nam tylko chwilę. Gdy wszyscy napełnili już brzuszki mogliśmy zacząć podziwiać wspaniałą wieżę widokową na Wzgórzu Krzywoustego. Żadne z nas nie miało już wątpliwości skąd wzięła się nazwa „ Grzybek”. Niektóre dzieci porównywały wieżę do wielkiego muchomora a inne do prawdziwka. Wysłuchaliśmy krótkiej historii o księciu Krzywoustym, który bardzo dawno temu odwiedził te tereny i po krótkim odpoczynku ruszyliśmy w drogę powrotną do przedszkola. Zmęczeni ale i zadowoleni z przyjemnością w ciszy i spokoju odpoczywaliśmy w naszych salach. Ku wielkiemu zdziwieniu naszych pań, relaks ten zajął nam tylko chwilę i znów pełni energii mogliśmy wrócić do naszego ulubionego zajęcia- zabawy.