Koncert Filharmonii Dolnośląskiej pt. „Muzyczne co i jak”

2012-10-23

Tym razem podczas koncertu dowiedzieliśmy się bardzo wiele o tym, czym tak na prawdę jest muzyka i jak to się dzieje, że muzyk patrząc na nutki wie, co zagrać. Okazało się, że klucz wiolinowy to nic innego jak „ślimaczek, pętelka i haczyk” i że zawsze siedzi sobie na pięciolinii. Wspólnie udało nam się nawet policzyć, że pięciolinia rzeczywiście składa się z pięciu linii, a nie z sześciu, jak niektórzy sądzili. Dowiedzieliśmy się także, że klucz wiolinowy jest bardzo gościnny i zawsze ktoś go odwiedza. Może to być na przykład „wielka dama” - cała nuta, która zawsze długo trwa lub też jej „córeczki” - półnutki. Często się zdarza, że córeczki przychodzą z „kotem głodomorem” – ćwierćnutą, który się najadł i ma czarny brzuszek. Kotki lubią gonić po pięciolinii „bardzo szybkie myszki” – ósemki, zaś myszki „kawałki serka” – szesnastki. Wszystko to mogliśmy bardzo dokładnie obejrzeć na plakacie przygotowanym specjalnie dla nas przez naszych gości.

Pan Artur zaprezentował nam swój puzon i wyjaśnił, że jest to instrument dęty blaszany. Pokazał nam także, że bez ustnika nie da się na nim grać, a specjalny tłumik może całkowicie zmienić jego dźwięk. Nauczyliśmy się również rozpoznawać utwory wolne i szybkie oraz metrum, czyli „puls utworu.” Nasi przedszkolni koledzy Dominik, Szymon i Maciuś mieli nawet okazję zagrać na marakasach, a na zakończenie spotkania wspólnie zaśpiewaliśmy bardzo wesołą piosenkę na pożegnanie.

Bardzo dziękujemy pani Dominice i panom Robertowi, Darkowi i Arturowi za tą wspaniałą muzyczną lekcję. Z niecierpliwością czekamy na kolejny koncert :)

Zdjęcia

  •  -
  •  -
  •  -
  •  -
  •  -