Pierwsza w tym roku przedszkolnym, długo wyczekiwana wyprawa. Cel, zamek Chojnik, górująca nad okolicą niezdobyta twierdza, na którą prowadzi długa, stroma i kręta droga.
Właściwie dróg jest kilka i nie są to zwykłe drogi, lecz specjalne szlaki. Każdy z nich ma swój własny kolor. Wszystkie one wiodą do celu a różnią się stopniem trudności. Najbardziej wymagający jest szlak czarny, ale pozostałe też nie są łatwe.
Droga nie dłużyła nam się wcale.
Po drodze pani Ela bardzo ciekawie opowiadała o otaczającym nas lesie, jego mieszkańcach, roślinach i zasadach przebywania w Karkonoskim Parku Narodowym.
Gdy wszyscy byli już bardzo zmęczeni zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę, podczas której oglądaliśmy z góry panoramę miasta. Próbowaliśmy także odszukać znane nam miejsca i budynki. Udało nam się również podpatrzeć robotników remontujących szlak. To bardzo ciężka praca, dzięki której na szczyt mogą dostać się np. starsi i słabsi ludzie.
Ruszyliśmy dalej, ostatni etap wędrówki był najtrudniejszy. Stromy i kamienisty szlak doprowadził nas w końcu do celu podróży. Zdobyliśmy zamek Chojnik. Satysfakcja była ogromna. Pani pochwaliła nas za dzielność powiedziała, że jesteśmy prawdziwymi Starszakami!
Nagroda za nasze trudy było pamiątkowe zdjęcie, śniadanie mistrzów w zamkowym schronisku oraz opowiedziane przez panią Elę legendy o tajemnicach i historii twierdzy Chojnik.
To była wspaniała przygoda!