Piątek – od samego rana przygotowujemy się na już od dawna zaplanowany wyjazd do Zdrojowego Teatru Animacji w Cieplicach. Podziwiać będziemy bajkę muzyczną pt. „Piotruś i wilk”. Wszystkie Tuptusie szybciutko jedzą więc śniadanie i pędzą do szatni. Dziś trzeba się ciepło ubrać bo mróz szczypie w uszy i nosy – bez szalików i rękawiczek się nie obejdzie. Szczelnie opatuleni wychodzimy z przedszkola. Teraz to już zima nam nie straszna:) Spore nasze stadko zajmuje dwa wynajęte autobusy i ruszamy. W Parku Zdrojowym czeka na nas nieplanowana atrakcja – mała brązowa wiewiórka, razem z nami wędruje przez park.
Docieramy do Teatru trochę przed czasem, więc spokojnie i bez pośpiechu możemy zdjąć kurtki.
Rozbrzmiewa gong. Siadamy na zarezerwowanych dla nas miejscach w pierwszych rzędach. Przedstawienie rozpoczyna się: światła gasną, kurtyna - jeszcze zaciągnięta - zaraz pójdzie w górę. Kilkoro spośród najmłodszych czuje się dość niepewnie w ciemnej sali i pochlipując szuka towarzystwa swoich opiekunek – z kolan ukochanej pani żaden wilk nie jest przecież groźny:). Od tej chwili zadowolone i bezpieczne maluchy śmieją się i klaszczą razem z innymi dziećmi na widowni.
Wszyscy są wyraźnie zafascynowani tym, co dzieje się na scenie – z szeroko otwartymi oczami i buziami, śledzą losy Piotrusia i jego przyjaciela ptaszka. Wstrzymują oddech kiedy pojawia się wilk i głośno ostrzegają chłopca przed niebezpieczeństwem.
Pod koniec przedstawienia starsze dzieci popisały się doskonałą znajomością instrumentów muzycznych: bezbłędnie rozpoznając klarnet, fagot, rogi, flet, obój i instrumenty smyczkowe. Nie ma się czemu dziwić: częste odwiedziny muzyków Filharmonii Dolnośląskiej w naszym przedszkolu nie przechodzą przecież bez echa!
Przedstawienie dobiega końca, nie martwimy się jednak, wiemy, że już niedługo odwiedzimy teatr ponownie. Pod koniec lutego jedziemy na przedstawienie pt. „Brzydkie kaczątko”.
W autobusie, Martyna proponuje panu kierowcy, żeby zabrał nas do Warszawy. Rezolutny Kuba z najmłodszej grupy przekonuje jednak, że lepiej jechać do przedszkola – przecież tam będziemy się bawić:)
Do przedszkola docieramy krótko przed godz. 12.00, myjemy ręce i buzię, jemy lekko spóźnione drugie śniadanie i... rozpoczynamy obiecaną zabawę!